Forum o gwiazdach

alesha.94

Hej. Mam dosyć dziwne pytanie, ale nie chcę nikogo urazić. No więc, wczoraj przeczytałam oryginalną biografię Miley Cyrus (tak, tej od Hany M.). I chcę powiedzieć, że ona wcale nie jest taka rozpieszczona, nie myśli tylko o sobie i sodówa nie uderzyła jej do łba (wiem, teraz sobie pewnie pomyślicie, że jestem jakąś tam słodką, idiotyczną dziesięciolatką). Cyrus udziela się charytatywnie, jest praktykującą chrześcijanką i pomaga biednym. Nie są to jakieś zmyślone newsy, tylko czysta prawda. Do wczoraj ja też nie należałam do jej fanów, myślałam, że jest inna. Pomyliłam się. Teraz naprawdę potrafię sobie wyobrazić, co czuje każdy człowiek, którego ktoś obraża, a nie ma o nim zielonego pojęcia. Dlaczego ludzie są w stanie ocenić innych, skoro ich nie znają? Ciekawe jakby się czuli, gdyby spotkało ich to samo.